Zapachy, które mnie stworzyły
Benzyna. To pierwszy zapach, który pamiętam. Nie mleko matki, nie kwiaty w ogrodzie, nie ciepło domowej kuchni. Benzyna na stacji, kiedy tata tankował dużego fiata 125p, a ja siedziałem z nosem przy szybie i czułem coś, co pachniało jak podróż, jak przygoda, jak coś, co było większe ode mnie. Nie wiedziałem wtedy, że ten zapach…