Wygnieciony

Denim, patyna i ubrania, które żyją razem ze mną.

Szumny

Brudne riffy, stare winyle i muzyka, która zostaje pod skórą.

Nasycony

Zapachy intensywne jak wspomnienia. Gęste, cielesne, niepokorne.

Zapisany

Ślady zapachu, dźwięku i tkaniny. Nie do starcia.

Pamiętam świat bez internetu. Czasy, gdy zapach asfaltu po deszczu mieszał się z aromatem pierwszej wody kolońskiej, a denim nie był chwilową modą, tylko czymś, co nosiło się latami. Lubię rzeczy, które mają duszę – perfumy, które pachną jak zapomniane historie, jeansy, które starzeją się razem ze mną, muzykę, która zostawia ślady głębiej niż czas.
Jestem terapeutą, 40-latkiem. Kiedyś próbowałem poskładać siebie z fragmentów – teraz wiem, że nie muszę. Rockowy styl to nie poza, tylko skóra, w której dobrze się czuję.
Na tym blogu piszę o zapachach, dźwiękach, ubraniach i wszystkim, co buduje tożsamość. O tym, jak przeszłość zostawia ślady – nie tylko w pamięci, ale i na skórze.

Co noszę dziś

Iron Heart, Seiko i Tafir Nocturne. Klasyka to nie tylko styl, ale też patyna czasu.

Nie wszystko blaknie